Cape Split, to mały półwysep w północno-zachodniej części Nowej Szkocji. Charakterystyczne dla tego półwyspu są prześliczne fiordowe wybrzeża.
Na sam koniec półwyspu prowadzi szlak, jednak wbrew informacjom na stronie internetowej parku, żeby wrócić trzeba się cofnąć tą samą drogą. Można za to podejść szlakiem naokoło czubka półwyspu i zejść z klifu, żeby podziwiać piękne brzegi z plaży. Oczywiście pamiętać trzeba o przypływach i odpływach, żeby nagle nie znaleźć się daleko od wejścia podczas przypływu.
Zejście z klifu poprowadzone jest strumykiem! Dla pomocy umocowane są liny, które bardzo ułatwiają schodzenie :). Plaża tak jak większość w Nowej Szkocji kamienista, ale prześliczna.
To czego trzeba się wystrzegać to żeby nie popełnić tego błędu, który my popełniliśmy, czyli po wejściu z powrotem na klif próbować iść dalej ścieżką. Może się wydawać, że ścieżka tam jest, ale po chwili się kończy. Nam parę godzin przedzierania się przez chaszcze zajął powrót na parking.
To co w tym parku jest najbardziej zachwycające to brak jakichkolwiek bramek i zabezpieczeń przed częstymi przepaściami, klifami i stromymi brzegami. Jest tak jak w naturze. Było to zapierające dech w piersiach, szczególnie kiedy przepaść była metr od szlaku! Dla nieuważnych mogłoby się to skończyć tragicznie.

Miejsce polecam serdecznie! Jeśli ktoś odwiedzi Nową Szkocję, to Cape Split jest miejscem obowiązkowym do zobaczenia :).
Dodatkowe informacje o Cape Split:
http://www.novatrails.com/trails/kings-county/cape-split-trail.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz